Już nie zmarnuję ani chwili, bo dni straconych gorycz znam...

wtorek, 29 listopada 2011

Magnat- Maria Rodziewiczówna

Jedna z tych książek, której bohatera nie można ocenić jednoznacznie, próbując go osądzić pozostajemy w ciągłym konflikcie ze sobą...

  • ' On nie wariat, ale pijany szczęściem.'
  • ' Jednego człowiek nie może być pewnym, że zdobędzie, żeby życie i duszę nawet dał- serca i duszy pożądanej. Ale przecie powinien życie i duszę ryzykować, bo to jedno warte przegranej nawet.'
  • ' Nie mogę bywać tam, gdzie bym chciał, a gdzie bym mógł, tam nie chcę.'
  • ' Zostawiam Panu swobodę mrzonek.'
  • ' Kocham, takem podły! Powinienem nienawidzić!'
  • ' Ludzie mi obrzydli!'
  • ' Niech się pastwi, niech depcze, ale niech da sekundę takiego szczęścia, takie spojrzenie!'
  • ' die Dummen werden nie alle' [ głupców nigdy nie zabraknie]
  • ' Rozpacz, wstyd i ból zmieszały się w duszy.'
  • ' Taką kochał nad życie, taką ubóstwiał i taką ona jemu dała nagrodę, i taką zdobył u niej opinię! Był dobrym tylko na kochanka, na wspólnika zdrady i kłamstwa. Po to zdobywał szklaną górę, głupi entuzjasta!'
  • ' Miał rację kark skręcić, bo nie dla niego było to wszystko. Quelles canailles nous sommes tous, tous, tous! Nie umiemy nawet rozumieć, co zdrowe i uczciwe, nie umiemy nawet chcieć wielkiego! I ten słusznie od nas do śmierci się schronił.'
  • 'Quelles canailles nous sommes tous, tous, tous! ' [Ale z nas wszystkich kanalie!]
..nie zrezygnował z miłości.. nie zrezygnował z honoru i z dumy.. aby zachować twarz musiał zrezygnować z życia.. a może po prostu był zbyt impulsywny, zbyt porywczy.. może po prostu wystarczyłoby poczekać..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz