- 'Jabłko, które za daleko padnie od jabłoni, zgnije, zrobaczywieje.'
- 'Czy drzewo mojego życia jeszcze się kiedyś podniesie? Czy zostałam pokonana na zawsze? To chyba dobre słowo, bo zwycięstwo nad sobą, nad swoim strachem było jednocześnie klęską, nie wiem już nawet, czy jeszcze dzieciństwa czy już młodości.'
- 'Czułam się jak człowiek, który nie jest w stanie wyjaśnić, że narkoza nie działa,'
- 'Dlaczego tak strasznie chciałam żyć... Śmierć była czymś nieporównanie łatwiejszym. Śmierć to był brak świadomości i leżenie...'
- 'Bez Ciebie nie umiałabym nawet oddychać. Ty jesteś moim powietrzem, być może zatrutym. Ale zgadzam się. Mogę nawet przez Ciebie umrzeć. Bo, po co mi inne życie...'
- 'Siły na przetrwanie powinieneś szukać w sobie.'
- 'Tak, chciałam żebrać o miłość, wiedząc, że tego właśnie mi nie wolno.'
- 'Doznałam wrażenia, że rozsypały się ze mnie wszystkie nerwy, czułam niemal ich bolesne drgania i ukłucia.'
- 'Czyż nasze życie nie miało wymiaru antycznej tragedii, nie było wyjścia albo raczej każde wyjście musiało być złe.'
- 'Najtrudniej było mi przeżyć dzień, kiedy niebo zasnuwała szarość, ta szarość natychmiast miała ze mnie odbicie.'
- 'Czy ty wiesz, czym jest rozpacz? Nie potrafię opowiedzieć jej słowami. Ból, który rozłazi się jak robactwo, jest wszędzie, jest w ustach, w przełyku, w żołądku. I nie można uciec. Coś bardzo niedobrego w mózgu. Odczuwa się jak nasadzoną, gnijącą czapę, w rodzaju grzyba... Rozpacz cuchnie... Nie można pozbyć się tego zapachu...'
- 'On jest dobrym człowiekiem, on jest tylko człowiekiem smutnym...'
- 'Nie dlatego myślisz, że jesteś, ale dlatego jesteś, że myślisz.'
- 'Ja przecież miałam poczucie humoru na każdy temat, czasami był to czarny humor, ale zawsze mnie chronił. Był jak spadochron, który w ostatniej chwili ratuje przed roztrzaskaniem się na miazgę.'
- 'Lepiej być nieszczęśliwym człowiekiem niż szczęśliwą świnią...'
- 'Ale takie już jest to moje życie, nie da się postawić żadnego znaku. Wszystko zależy od oceniającego. W zlej wierze można je potępić za wszystko, co się w jego obrębie wydarzyło, a w dobrej wierze można próbować je zrozumieć...'
- 'Najważniejsze słowo, jakie znam: "spokój". Najpiękniejszym była miłość, ale te dwa słowa nawzajem się wykluczały, może dlatego tak za nim tęskniłam.'
Już nie zmarnuję ani chwili, bo dni straconych gorycz znam...
wtorek, 7 lutego 2012
Listy miłości - Maria Nurowska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz